Uwagi do nadesłanych prac – projektów kampanii
Pogrubione błędy, które się często powtarzały
- Analiza – powinna być na początku, a nie na końcu. Z niej ma „coś” wynikać. Więc od analizy rynku się zaczyna.
- Wnioski z analizy powinny być konkretne – najlepiej gdyby dotyczyły kolejnych kroków/decyzji np. odnośnie targetu, budowania przekazu czy media planu.
- Zakres analizy – zarówno produktu jak i kanałów komunikacyjnych (własnych i konkurencji). Z porównania programu, prowadzących, cen powinny wynikać konkretne wnioski dla komunikacji
- Analiza – konkretnych studiów a nie porównanie całej oferty danej uczelni z całą ofertą podyplomową innej szkoły. To można zrobić, ale to jest tylko tło dla porównań konkretnych studiów.
- Można było wchodzić w szczegóły np. analiza szybkości działania itp. za pomocą serwisów typu SimiliarWeb. Doceniam taką wiedzę narzędziową (pozyskaną z innych przedmiotów lub praktyki), ale też ważne były wnioski (proporcja zrzutów z tych serwisów do wniosków – czasami prawie bez wniosków)
- Co do tej szczegółowości, to oczywiście atutem była analiza SEO, ruchu na poszczególnych frazach itp. Ale też ważne jest to, jeśli prowadziło do konkretnych wniosków
- Google trends – bardzo fajnie bywało wykorzystane
- Dobrym podsumowaniem jest SWOT, ale niezbędne są rekomendacje dla komunikacji wynikające ze SWOTu.
- Niepotrzebne powielanie/przepisywanie informacji o studiach. Ponadto, jeśli z tych informacji o programach nic nie wynika to po co je zamieszczać?
- Cele – warto by było konkretne np. jaki zasięg, jaka konwersja itp. Te cele potem można rozpisać na formy/narzędzia/kanały np. zasięg budujemy w kanałach X – A osób, Y – B, Z – C itd.
- Cele często nierealistyczne – wszystko jednocześnie.
- Celem nie powinno być kreowanie wizerunku marki SGH – uczelni. To tak jakby reklamując masło marki X chciano reklamować producenta. Dobry produkt przy okazji niejako buduje wizerunek producenta, ale robiąc reklamę studiów podyplomowych „podpieram się” wizerunkiem SGH, a nie staram się go kreować.
- Grupy docelowe – skoro wyodrębniono to powinno to skutkować podziałem działań w dalszej części, inaczej nie ma sensu wyodrębnianie różnych grup docelowych.
- Grupa docelowa określona jako np. wszyscy absolwenci …. To żadne kryterium, takich się nie dodaje. Inny przypadek: 3 grupy docelowe, które charakteryzuje 1 persona
- Typowy błąd – target opisany bardzo wieloma cechami. Warto zawsze wybrać kluczowe i z nich skonstruować grupy docelowe.
- Przekaz – powinien wynikać z celów i grupy docelowej – powinien do nich być dopasowany. Tu by się przydał tzw. insight.
- Przekaz – najpierw myśl przewodnia całej kampanii, a potem dopiero przy konkretnych kanałach już propozycje dostosowane do nich.
- Przekaz – wyżej oceniony konkret – jakaś propozycja niż zbiór wskazówek w stylu poradnikowym: powinien być taki czy taki.
- .. ale ten konkret powinien z czegoś wynikać, to powinno być wskazane
- Formy promocji – niektórzy mylą je z narzędziami i kanałami promocji.
- E-mailing – fajnie, ale do jakich baz/adresatów uderzyć, skąd je wziąć
- Plan mediów – dobrze by był, rozpisany np. na tygodnie, ale też by pokazał następstwo/pokrywanie się różnych działań komunikacyjnych. Wizualizacja jest tu bardzo ważna (często był tu sam tekst – a dobra tabela/wykres dałaby dużo więcej)
- Budżet – jak określono, jak „rozpisano” na poszczególne działania. Zawsze z uzasadnieniem!
- Bardzo ważna była spójność proponowanych rozwiązań (od analizy po dobór kanałów i podział budżetu)
- Niektóre grupy korzystały praktycznie ze wszystkich dostępnych narzędzi. Z reguły lepiej jest nie rozpraszać środków, gdyż może ich po prostu nie starczyć.
- Wskaźniki skuteczności i efektywności – wyliczanie ich „jak na wykładzie” nie ma sensu. Jeśli cele się skonkretyzuje to już w tamtym miejscu pojawią się te wskaźniki – dlatego był wykład – cele i pomiar.
- Na końcu forma. Bajery doceniałem, ale też musi być razem z nimi treść. Jak są „bajery” a nie ma treści, to forma kłuje w oczy. Nawiasem mówiąc dawanie czarnych liter na ciemnozielonym tle jest bardzo ryzykowne, bo utrudnia czytanie.
- Przepisywanie treści z zajęć kompletnie nie ma sensu – ja mniej więcej wiem o czym mówię 😊
Na koniec. Chat GPT – warto nad jego wykorzystaniem pracować. Dawać mu trudniejsze zadania i oczekiwać więcej.
Powodzenia w innych kampaniach!
Pozdrawiam, Jacek Wójcik